W 1/16 Pucharu Polski trafiamy na Stomil Olsztyn i możemy być  usatysfakcjonowani tym stanem rzeczy. Stomil to atrakcyjny rywal kibicowsko który pamiętamy z lat dziewięćdziesiątych kiedy to jeszcze razem z nami występował w najwyższej klasie rozgrywkowej. Smaczku dodawał fakt iż w przeszłości kibice z Olsztyna bratali się z ŁKSem a teraz łączą  ich jakieś układy z płocką Petrochemią. Wielu młodszych kibiców Widzewa mogło zaliczyć po raz pierwszy wyjazd na stadion na którym długo Widzew nie gościł i nie wiadomo czy jeszcze kiedyś zagości.

Wyjazd na Warmię zorganizowany pociągami rejsowymi PKP. Na dworcu Łódź Kaliska wsiada główna ekipa fanów łódzkiego Widzewa. Do Kutna pociąg dojeżdża z lekkim opóźnieniem gdzie dosiadamy się my wraz z kilkoma innymi Fan Clubami. Następnie przesiadka w Toruniu. Dalej dosiada się jeszcze dosyć liczna grupa fanów z Grudziądza WFCG. Podróż odbywa się bez zakłóceń aż do pewnego momentu. Około 30km przed Olsztynem w miejscowości Stare Jabłonki organizatorzy ku zaskoczeniu większości zarządzają wysiadkę. Ze względu na to, że mamy sporo czasu do meczu udajemy się spacerkiem nad pobliskie jezioro. Pomimo iż mamy koniec września oczywiście nie mogło zabraknąć amatorów pływania. Niewiele również brakowało a udałoby się  “wypożyczyć” zacumowaną przy brzegu łódkę. Tak czy inaczej w słoneczku nad jeziorkiem spędzamy bardzo miło około 1,5 godziny a mimo tego do Olsztyna docieramy na czas. W pociągu niespodziewanie napotkanych jest kilku pechowych fanów Petry którzy mieli ochotę obejrzeć ten sam mecz co my… Ze stacji Olsztyn Główny pod sam stadion policja organizuje nam transport autobusami. Nie czekając zbyt długo meldujemy się na stadionie.

W sektorze gości  wywieszamy 4 flagi: ŁÓDZKI WIDZEW, LUDZIE HONORU, WFCG oraz TROLL. Doping w pierwszej połowie bardzo średni, z przerwami ale za to loża szyderców bardzo czujna! 8) Widząc nieporadność olsztyńskich ultrasów którzy głośno zwracali uwagę na niepoprawne rozmieszczenie sreberek postanawiamy im pomóc. Krzyczymy jeszcze głośniej wyjaśniając, że białe mają być na górze a niebieskie na dole! 😀

W przerwie meczu bardzo nietypowa sytuacja. Gdy na innych stadionach organizatorzy próbują uatrakcyjnić widowisko np. występem cheerleaderek na stadionie Stomilu mieliśmy okazję obejrzeć pokaz driftingu! Wyścigowy samochód Mitsubishi Lancer z dużą prędkością pędził dookoła boiska.  Kierowca po wyjściu z auta został nagrodzony brawami przez kibiców obu drużyn. Pokaz zdecydowanie na plus.

W drugiej połowie musieliśmy odpowiedzieć sobie na jedno pytanie. Czy nie dopingujemy i zostajemy na dogrywkę co wiązało się ze zdecydowanym opóźnieniem powrotu do domów czy zaczynamy doping i wracamy planowo? Wybraliśmy drugą opcję. 🙂 O efekcie słusznego wyboru mogliśmy się przekonać już w 60 minucie. Po składnej akcji Widzewiaków piłkę otrzymał wbiegający w pole karne Piotr Grzelczak który lewą nogą skierował ją do siatki! Na sektorze długo śpiewane “Broendby”, “Twente” na dwa sektory oraz “Z chuliganki się wyrwało…”. Stomil coś tam jeszcze ultrasuje, serpentyny, konfetti, flagi, baloniki. Wynik do końca meczu już nie zmienia się, Widzew niepokonany jeszcze w tym sezonie awansuje do 1/8 finału Pucharu Polski i śmiało mogliśmy gospodarzom zaśpiewać w rytm ich przyśpiewki “Zagraj, zagraj jak za dawnych lat…” – “Wpier…, wpier… jak za dawnych lat!” 😉

W sumie Stomil bardzo się starał zaprezentować dobrze. Mamy świadomość tego, że na sektorze biało niebieskim ze względu na rangę meczu i atrakcyjnego przeciwnika pojawiło się sporo przypadkowych ludzi ale mimo wszystko dobra liczba jak na 2 ligowy zespół oraz na plus oprawy.

Powrót do domów w wesołych nastrojach. Na dworcu w Toruniu przygotowany przez fanów Elany Toruń “catering” za co serdeczne dzięki! W pociągu gdy podróż się dłuży a fani mają dobre humory jak zwykle wena dopisuje i powstają nowe piosenki. Tak było i teraz gdzie nowej wersji doczekał się znany wszystkim hit zespołu ŁZY “Agnieszka już tutaj nie mieszka” i głownym bohaterem piosenki został ŁKS… 😉 Do Kutna docieramy około 23 a pozostali fanatycy do Łodzi około 0:40.

Podsumowując w niezbyt atrakcyjnym terminie, w środku tygodnia w Olsztynie melduje się nas około 350 osób. Z tego z różnych powodów 16 zostaje pod sektorem.

Obszerna fotogaleria na www.WidzewToMy.net

Podziel się!
  • Facebook
  • Blip
  • Drukuj
  • email
  • Śledzik
  • RSS
  • Wykop
  • Twitter
  • Dodaj do ulubionych
  • Google Bookmarks
  • PDF