Loading ...
Długo oczekiwaliśmy na rozpoczęcie sezonu. Po nieudanym EURO w wykonaniu naszych kopaczy przyszedł czas na inaugurację ekstraklasy. W pierwszej kolejce Widzew musiał zmierzyć się z aktualnym Mistrzem Polski – Śląskiem Wrocław. Kibice Widzewa zostali już przyzwyczajeni, że w pierwszych kolejkach nasz ukochany klub musi się zmierzyć z najlepszymi z poprzedniego sezonu. Na meczu frekwencja nie zadowalająca jak na inaugurację ligi. Około 4 tysiące kibiców. Na płotach brak flag, atmosfera piknikowa. Większość fanatyków Widzewa postanowiła zaprotestować przeciwko działaczom klubu. Klimat jaki był na meczu być może da im coś do zrozumienia… Zobaczymy, czas pokaże. Na początku meczu próby prowadzenia dopingu z sektorów C. Do działaczy skierowany zostaje transparent ?Szanuj kibica swego, bo możesz nie mieć żadnego?. Sektor D niemalże pusty!!! Wiadomo z jakich względów. Mimo braku dopingu nasi kopacze dali radę i pokonali Mistrza Polski 2:1! Miło było oglądać piłkarzy walczących o każdą piłkę! Momentami Śląsk nie mógł wyjść z własnej połowy. Wprowadzona młodzież w drugiej części spotkania pokazała, że możemy na nich liczyć. Bramki dla Widzewa zdobyli Sebastian Dudek oraz Łukasz Broź a dla Śląska Przemysław Kaźmierczak. Jeśli Widzew będzie grał w każdym meczu z takim zaangażowaniem i wolą walki to możemy namieszać w naszej lidze. Pod koniec meczu Niciarka zaczęła prowadzić doping. Była walka, zaangażowanie brakowało tylko fanatycznego dopingu do którego zostaliśmy przyzwyczajeni na naszym stadionie!!!
Widzew Łódź – Śląsk Wrocław 2-1
Sebastian Dudek ’56, Łukasz Broź ’74 – Przemysław Kaźmierczak ’79
