Widzew Łódź ? Legia Warszawa 14.04.2012Widzew – Legia, kiedyś klasyk i najbardziej wyczekiwany mecz w Polsce dzisiaj emocjonuje chyba tylko samych zainteresowanych. To już nie ten poziom sportowy, gdy te spotkania decydowały o tytule mistrza Polski. Do tego co to za mecz bez kibiców gości?

Ale chyba każdy z obecnych w sobotę na stadionie Widzewa przyzna, że przypomniały się stare dobre czasy, wysoki poziom emocji i adrenaliny, a także bardzo dobry doping i oprawa. Pojawiły się nawet race, na które trybuna kryta zareagowała? wyciągnięciem telefonów i aparatów i uwiecznianiem na pamiątkę tego widoku! Obecnie z powodu absurdalnego prawa i represji kibica odpalającego racę czeka większe napiętnowanie oraz potępienie w mediach i bardziej nieuchronna kara niż np. matkę, która doprowadzi do śmierci półroczne dziecko i potem mota się w zeznaniach, więc tym większe wyrazy uznania dla fanatyków! Należy dodać, że nie pokazano całej zaplanowanej oprawy, klub nie zgodził się na wniesienie i zaprezentowanie choreografii i ochrona zatrzymała znaczną jej część. Ta część która miała być kurtyną udało się zaprezentować jako sektorówkę – ACAB oraz transparent z ciekawym przesłaniem NIGDY SIĘ NIE PODDAWAJ, BO ZASADY SĄ WAŻNIEJSZE OD PRAWA!

Piłkarze Widzewa przerwali fatalną passę z graczami warszawskimi i odebrali im 2 punkty. Tak walczących graczy naszej drużyny dawno nie widzieliśmy ? takich chcemy ich oglądać co tydzień! Po spotkaniu każda trybuna podziękowała Widzewiakom za bardzo dobry mecz, w którym było naprawdę blisko zwycięstwa. Co tu więcej mówić, najlepszym piłkarzem lidera i głównego kandydata do tytułu mistrzowskiego w tym sezonie był bramkarz. Łodzianie pierwsi stracili bramkę po uderzeniu Kucharczyka, natomiast wyrównali kilkanaście minut później. W końcu gola zdobył Radosław Matusiak, który pewnie wykorzystał rzut karny, wywalczony przez niesamowitego dzisiaj Marcina Kaczmarka. Widzew-Legia 1:1.

Edit B76:
Emocje wśród kutnowskich fanatyków były na tyle duże iż jeden z nich już na początku spotkania postanowił zrobić na trybunach salto. Rozbił sobie przy tym głowę oraz przewrócił trzy inne osoby. Z kolei już po bramce kolejny kutnianin w przypływie radości po celnym strzale Matusiaka stracił przyczepność z gruntem i o mało nie przestawiając sobie barku obił dotkliwie nogę. Niech żyją krzesełka pod zegarem!!!

Należy również dodać, że przed wyjazdem na mecz w naszym mieście został rozegrany Osiedlowy Turniej Kutnowskich Fanatyków!

Mecz w Warszawie: Legia Warszawa ? Widzew Łódź 23.10.2011

Podziel się!
  • Facebook
  • Blip
  • Drukuj
  • email
  • Śledzik
  • RSS
  • Wykop
  • Twitter
  • Dodaj do ulubionych
  • Google Bookmarks
  • PDF