Zapowiedź z cyklu “z przymrużeniem oka” oraz “pół żartem, pół serio”.

No piłkarzyki, genialne derby i Legia za wami, pańszczyzna odwalona, w dupsko przyjęte, kibole ponarzekały, ale i pośpiewały, że ?nic się nie stało? i ?dzięki za walkę?. Mateusz, z zawodu syn właściciela, zadowolony, bo jego drużyna odniosła 2 kolejne zwycięstwa w lidze i w pucharze z odwiecznym rywalem (a w sumie 12 qrwa kolejnych zwycięstw, niezła passa). Charakter rodzi się w karnecie, obecna drużyna ma mentalność zwycięzców, napój energetyczny wyszedł na rynek – wszystko przemawia za tym, że jesteśmy zdecydowanym faworytem sobotniego meczu. Nasze przyczajone tygrysy czaiły się 4 ostatnie mecze i z ukrytą do tej pory smoczą furią rzucą się na piłkarzy Cracovii, mamy to pewne jak w banku Sylwestra!

Czyli znowu pewnie czeka nas nerwówka. Cracovia przyjeżdża bez 3 ważnych zawodników, którzy ostatnio pewnie wykartkowali się celowo, aby spokojnie zagrać za tydzień w derbach Krakowa (pewnie dla naszych obecnych piłkarzy niepojęte ? przecież derby to mecz jak każdy inny, nie???). Nasze gwiazdki już pewnie zapomniały o ostatnich spotkaniach i z czystym sumieniem zajmą się meczem z rywalem podobnej klasy.

Jeśli Cracovia myślami będzie przy derbach z Wisłą, Panka rozegra mecz życia, Okachi pokaże to, czym czarował publikę w 2 lidze maltańskiej a sędzia tym razem dla nas coś wyrzeźbi ? to naprawdę jest ogromna szansa na dobry wynik! Może nawet strzelimy gola!

KIBICE DUMĄ WIDZEWA!!!

 

Podziel się!
  • Facebook
  • Blip
  • Drukuj
  • email
  • Śledzik
  • RSS
  • Wykop
  • Twitter
  • Dodaj do ulubionych
  • Google Bookmarks
  • PDF